Skąd pomysł?
Początkowo z jednej z rozmów, rozkmin o księciu w białych adidasach.
Trochę własnych doświadczeń. Może nawet dużo.
Po części ukochane miasto.
I ulubiony siatkarz.
Historia zawiera przekleństwa i wątki nieodpowiednie dla osób z rozchwianą psychiką.
Przede wszystkim pisane dla samej siebie. Bo Lena jest wszystkim tym, czym jestem i byłam ja. A Fabian jest wszystkim tym, czym miał być dla mnie D.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń, a także do wszelkich opowiadań/blogów/książek napisanych przez kogokolwiek, jest przypadkowe.
Przede wszystkim pisane dla samej siebie. Bo Lena jest wszystkim tym, czym jestem i byłam ja. A Fabian jest wszystkim tym, czym miał być dla mnie D.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń, a także do wszelkich opowiadań/blogów/książek napisanych przez kogokolwiek, jest przypadkowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz